Rynek w Opolu niemal opływa czekoladą. Rozpoczął się tam Festiwal Czekolady i Słodkości, który potrwa przez cały weekend. Fani słodyczy znajdą dla siebie również wiele innych smakołyków, w programie są również warsztaty, pokazy, zabawy muzyczne.
- My przywieźliśmy między innymi mnóstwo tabliczek czekolady, głównie z dodatkami owocowymi - mówi Ryszard Lubicki z Manufaktury Czekolady "U Dziwisza".
- To są tabliczki rzemieślnicze, więc używamy wyłącznie czekolady rzemieślniczej. Produkujemy ją zgodnie z tajnikami sztuki. Zgodnie z wykładnią, im mniejsza liczba składników, tym czekolada będzie lepsza. Co do przechowywania czekolady, temperatura jest dla niej bardzo niebezpieczna. Dzisiaj mamy stoisko w cieniu, więc powinno być dobrze. Graniczna temperatura dla czekolady to 25-26 stopni Celsjusza.
Katarzyna Szady oferuje owoce oblewane prawdziwą czekoladą belgijską i między innymi ser camembert w czekoladzie oraz papryczkę chili w czekoladzie. - Są na pewno wyjątkowe, bo robimy to ręcznie, na miejscu, z produktów świeżych, a klient widzi, jak to jest wytwarzane. Największą popularnością cieszą się chyba truskawki. Ludzie mają świadomość, że sezon na te owoce kończy się w czerwcu, a u nas truskawki są dostępne przez cały rok i nadal są to owoce krajowe.
Pierwsi goście Festiwalu Czekolady chwalą tę inicjatywę.
- Jestem fanką słodyczy, więc dla mnie to jest wielka okazja, szczególnie w piątek po pierwszym tygodniu szkoły to na pewno miłe pocieszenie.
- Festiwal Czekolady jest super. Co prawda dzisiaj jesteśmy z przypadku, ale zawsze jest miło zajrzeć i obejrzeć takie cuda jak obok nas, mianowicie narzędzia z czekolady. To bardzo fajna inicjatywa.
- Ja bardzo lubię czekoladę. Zobaczyłyśmy w mieście plakaty i stwierdziłyśmy, że warto przyjść, aby zobaczyć. Ciekawe doświadczenie.
Dodajmy, w niedzielę (10.09) o 16:00 na finał imprezy zaplanowano wielką fontannę czekolady, do której dostęp będą mieć wszyscy chętni.