Ponad 300 nagrobków może zniknąć z cmentarza komunalnego na Półwsi w Opolu. Zlikwidowane mają być te miejsce pochówków, gdzie od kilku lat nie jest wnoszona opłata. Chodzi między innymi o groby z lat 60. i 70.
- To jest procedura, która funkcjonuje na wielu cmentarzach w Polsce. W tych miejscach, które zostaną zlikwidowane, pojawią się nowe, w których będzie możliwość ponownego pochówku - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, wiceprezes Zakładu Komunalnego w Opolu.
- Jest wiele grobów, na przykład w tej starej części cmentarza, gdzie one są po prostu nieopłacane, są zaniedbane, nikt tam nie przychodzi. Zrobiliśmy taką gruntowną inwentaryzację cmentarza. Chciałabym też tutaj uspokoić, że to na pewno nie zafunkcjonuje tak, że ktoś nie był pół roku, czy rok na grobie osoby najbliższej, zapomniał opłacić i nagle okaże się, że grób jest zlikwidowany. Procedura jest bardzo dokładnie opisana i sformalizowana.
Zakład Komunalny w Opolu rozpoczął w tym celu akcję informacyjną. Na zadłużonych kwaterach pojawią się informacje o konieczności wniesienia opłaty.
- U nas będzie się to odbywać między innymi poprzez naklejenie takich informacji na grób, że może zostać poddany likwidacji, czy też ponownemu wykorzystaniu. Ta informacja będzie na grobie przez około 3 miesiące. Ja przypomnę, że tej opłaty można dokonać zawsze. Jeśli ta opłata jest dokonywana lub będzie dokonana, to nie możemy mówić absolutnie o żadnej procedurze likwidacji. Pod koniec grudnia, na początku stycznia będziemy mieć taką listę grobów, które zostaną poddane procedurze likwidacji.
- Nie planujemy przeprowadzania ekshumacji. Przepisy są takie, że po 20 latach jest możliwość ponownego pochówku w tym miejscu - dodaje Oborska-Marciniak.
Roczna opłata za grób pojedynczy na cmentarzu komunalnym w Opolu wynosi 40 złotych.