To już tradycja, że jak jest opolski festiwal, to musi padać. Przygrywka już była w środę, a dzisiaj (9.06) według prognoz opady mają być intensywne. Amfiteatr w Opolu nie jest przygotowany na takie zjawiska. Podczas deszczu publiczność musi "ratować" się własnymi parasolami.
- Zastanawialiśmy się często, czy nie zrobić takiego zamykanego dachu, dlatego też warto robić obiekty publiczne takie staranne do końca - mówi prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
- Parę lat temu był taki projekt, ale zrezygnowano z niego ze względu na koszty. Dzisiaj jakby widać, że takie oszczędności, to jest kłopot i nie osiąga się zamierzonego efektu. Nie tylko ja zastanawiam się nad tym, czy nie warto było zrobić od razu zadaszenie, przykład amfiteatru w Sopocie, gdzie jest po prostu materiał rozciągnięty nad całą widownią i deszcz nie jest takim wyzwaniem.
Czy festiwalowa publiczność będzie moknąć przez kolejne edycje KFPP? Jak w deszczu radzą sobie ekipy pracujące przy tym wydarzeniu? Na te pytania odpowiemy po godzinie 12:00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.