"Opole ma najdroższe bilety autobusowe dla uczniów szkół podstawowych" - przekonywał o tym na konferencji prasowej przed ratuszem Michał Nowak, miejski radny Prawa i Sprawiedliwości.
Przedstawił też wyliczenia, z których wynika, że za cały rok szkolny najtańszy bilet kosztuje 448 złotych. Tymczasem w Łodzi trzeba za niego zapłacić 144 złote, w Poznaniu 60 złotych, a w Katowicach, Wrocławiu czy Warszawie komunikacja dla dzieci jest bezpłatna.
Nowak złożył interpelację, w której zadaje Arkadiuszowi Wiśniewskiemu dwa pytania. - Po pierwsze, dlaczego roczny koszt przejazdów komunikacją miejską w Opolu dla ucznia szkoły podstawowej jest najwyższy w całej Polsce? Jeżeli tak nie jest, proszę wskazać miasta, gdzie uczniowie szkół podstawowych płacą więcej za komunikację miejską. Po drugie, jakie są plany Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego oraz pana prezydenta zmierzające do obniżenia kosztów przejazdu komunikacją miejską dla uczniów szkół podstawowych w Opolu?
Radny Nowak apeluje do prezydenta co najmniej o obniżkę stawek dla uczniów, choć jest zwolennikiem bezpłatnych przejazdów dla tej grupy.
- Tłumaczenia pana prezydenta, że jest drogo, że ktoś musi za to zapłacić - to prawda. Tyle, że w innych miastach jest identycznie, bo trzeba utrzymać tabory, opłacić koszty paliwa. Wszystkie koszty są podobne, a jednak wszędzie indziej jest taniej.
Adam Leszczyński, rzecznik Urzędu Miasta Opola, odpowiada, że co roku ratusz finansuje 80 procent kosztów funkcjonowania Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. - To około 50 milionów złotych i oczywiście dałoby się więcej, ale trzeba byłoby zabrać z innych działań - podkreśla.
- Może radni PiS uważają, że powinniśmy zabrać pieniądze na pomoc psychologiczną, której młodzież potrzebuje, a którą rząd PiS traktuje po macoszemu. Być może powinniśmy przestać budować boiska szkolne, remontować szkoły lub nie budować przedszkoli, czyli wszystko, czym powinien zajmować się rząd, ale tego nie robi. A skoro pan radny zorganizował konferencję w Dzień Dziecka, pozwolę sobie życzyć mu jak najmniej dziecinnych zachowań, a jak najwięcej dziecięcej uczciwości i szczerości.
Radny Nowak przekonywał też, że gdyby dodać okres wakacji, koszt przejazdów ucznia w Opolu wzrósłby do 530 złotych.