Zuchwała kradzież sprzętu sportowego w centrum Opola. Z przystani AZS Politechniki Opolskiej zniknęły 2 kajaki przeznaczone do użytku przez dzieci.
Ze sprzętu korzystały zawodniczki w wieku 10 i 13 lat. Jak mówi prezes Opolskiego Związku Kajakowego Jacek Skowroński, to zupełnie nieprzemyślana kradzież, ponieważ z tego typu jednostek ciężko będzie zrobić jakikolwiek użytek.
- Są to kajaki stricte wyczynowe, więc nie da się na nich odpłynąć, nie da się ich sprzedać, ponieważ są to specjalistyczne kajaki, które są malowane na konkretne kolory, według tego, co kluby zamawiają, więc sprzedaż na czarnym rynku jest praktycznie niemożliwa. Ktoś po prostu te kajaki dzieciom ukradł dzisiaj - wskazuje.
To jednak niejedyny dowód na to, że sprawcy kradzieży nie posiadali zbyt dużej wiedzy na temat tego typu sprzętu. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, złodzieje nie potrafili odpiąć pasów mocujących kajaki, więc aby je wydostać, postanowili przeciąć zabezpieczenia.
O sprawie została już poinformowana policja. Poszukiwania sprzętu prowadzą też działacze klubu.
- Oczywiście wszystkie organy zostały powiadomione. My też sprawdziliśmy wszystkie okolice, czy ktoś po prostu tego nie wrzucił do rzeki. Wiem, że policja ma zabezpieczyć wszystkie monitoringi w okolicy, więc mam nadzieję, że uda się znaleźć sprawców - dodaje prezes.
Klub apeluje do osób, które posiadają wiedzę na temat skradzionych kajaków, o kontakt w tej sprawie. Najlepiej zrobić to za pośrednictwem profilu Facebook-owego sekcji kajakowej AZS Politechniki Opolskiej lub informując policję.