W wojskowej oprawie, z udziałem władz samorządowych, rządowych, kombatantów i harcerzy dokonano w Opolu uroczystego odsłonięcia pomnika Rotmistrza Witolda Pileckiego. Rzeźba autorstwa prof. Mariana Molendy stoi w pobliżu Centrum Usług Publicznych.
- Pilecki jest pięknym wzorem, ideałem. On osiągnął sukces poprzez piękne życie, którym żył - mówił prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Wspominając sylwetkę Pileckiego mówił, że teraz stojący przy Centrum Usług Publicznych rotmistrz będzie przypominał urzędnikom i mieszkańcom Opola o tym, czym jest służba.
Honorowe miejsce wśród gości zajęła Helena Kramerska, uczestniczka Powstania Warszawskiego, która walczyła w tym samym zgrupowaniu co rotmistrz. Zapytana o wrażenia powiedziała, że rotmistrz jest piękny. Nie pamięta go z powstania, bo działali w jednym zgrupowaniu, ale w dwóch różnych grupach. - Ja byłam w czwartej kompanii a on w drugiej. Pewnie się widzieliśmy, ale to było tak dawno. Mam 98 lat - mówi naszej reporterce.
Obecny na uroczystości poseł Janusz Kowalski wskazywał, że dobrze się stało, iż taki pomnik stanął w Opolu, bo to u nas narodziła się idea Dnia Żołnierzy Wyklętych.
- Mamy w mieście pomnik antykomunistycznego podziemia na placu Wolności, mamy ulicę Szendzielorza "Łupaszki", którą ja inicjowałem i mamy wreszcie ten pomnik - powiedział Kowalski.
- To było dla mnie duże wyzwanie i cóż. Mam nadzieję, że on się tutaj znajdzie w tej przestrzeni miejskiej - powiedział prof. Marian Molenda, autor liczącej prawie 4 metry (z postumentem) rzeźby.