Dziś (19.08) po godzinie 08.00 na obwodnicy północnej Opola samochód osobowy wypadł z trasy. Ta historia ma związek z ukąszeniem przez szerszenia - tak przynajmniej tłumaczył się kierujący.
Kierowca osobowej hondy mówił, że jest alergikiem i zaraz po użądleniu przez owada chciał jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Wsiadł za kierownicę, ale jadąc na wysokości Turawa Park stracił świadomość, po czym wypadł z trasy do pobliskiego rowu. Nie odniósł obrażeń, natomiast po przebadaniu zawartości alkoholu w organizmie stwierdzono, że prowadził po użyciu alkoholu, co zakwalifikowano jako wykroczenie.