Opolscy przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego przeciwni wyróżnieniu przyznanemu Ogólnopolskiemu Strajkowi Kobiet w ramach nagrody im. Jana Całki. Inicjatywa ta została wyróżniona przez kapitułę konkursu w kategorii Pożytek Roku 2020.
- Jednym z głównych haseł strajku kobiet było nawoływanie do aborcji - mówi Piotr Dworakowski, pełnomocnik koła Młodzieży Wszechpolskiej, Okręg Opolski. - Pierwszorzędnym prawem człowieka jest prawo do życia. Natomiast nawołując do aborcji przedstawiciele Strajku Kobiet chcą odbierać to prawo swoim jeszcze nienarodzonym dzieciom. Co więcej, główną linią ataku był Kościół, który dla nas - katolików - jest niezwykle ważny. To miejsce święte i ważne również z punktu historii Polski.
- Strajk Kobiet atakuje najważniejsze dla nas wartości - dodaje Mateusz Balsewicz, rzecznik prasowy Ruchu Narodowego Opolskie. - My jako Ruch Narodowy, szerzej jako Konfederacja, stoimy na straży wartości, takich jak wiara, rodzina, moralność. Dla nas jest nie do zaakceptowania nadanie takiej nagrody organizacji, która zasłynęła swoją wulgarnością, niszczeniem pomników i kościołów. Dodatkowo, przypomnę, że w regulaminie nadania nagrody im. Jana Całki są takie kryteria jak działalność na rzecz miasta i mieszkańców, dbałość o dobro ogólne, uczciwość i nieposzlakowana opinia. Żadnego z tych kryteriów Strajk Kobiet nie spełnia.
W związku z tym przedstawiciele obu frakcji złożyli w formie protestu pismo do prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, który jest przewodniczącym kapituły konkursu im. Jana Całki.
W odpowiedzi biuro prasowe ratusza przekazało, że "Strajk Kobiet był powszechnym i ogólnopolskim protestem kobiet wobec ograniczania ich praw i sprowadzania do roli maszyny do rodzenia dzieci."
- Przypomnę, że strajki wybuchły w proteście na nielegalną decyzję Trybunału Julii Przyłębskiej. Wyróżnienie, które otrzymał Strajk Kobiet nie jest od środowisk narodowych tylko nosi imię św. pamięci Jana Całki, który przecież przez całe życie walczył z peerelowską władzą i negatywnie był nastawiony do Prawa i Sprawiedliwości. Występowanie narodowców w jego obronie sprawia, że Jan Całka chyba się dzisiaj w grobie przewraca - komentuje Dariusz Król, naczelnik biura prasowego opolskiego urzędu miasta.