Wypowiedzenia z pracy złożyła trójka lekarzy, czyli cała obsada oddziału internistycznego w głuchołaskim ZOZ. Zostałem zmuszony wdrożyć procedurę zamknięcia działalności oddziału – mówi dyrektor tamtejszego ZOZ dr Artur Grychowski.
- Cykl kształcenia lekarza, to 10 lat. To także mnóstwo szkoleń i kursów, za które musi sam zapłacić, a nie zawsze adekwatnych do wykonywanej pracy. Poza tym bardzo trudno jest się dostać na specjalizację, bardzo ograniczona jest liczba przyjęć. Kiedy już lekarz staje się samodzielny, jest duża konkurencja ofert na tym rynku i ma w czym wybierać. Bywa, że woli pracę w przychodni, bo jest mniej stresująca – mówi dyrektor.
Z Arturem Grychowskim rozmawiamy także o planach przeniesienia reumatologii z paczkowskiego szpitala do Głuchołaz, o zakupie nowego sprzętu medycznego wartości 2 mln zł dla oddziałów rehabilitacji kardiologicznej i pulmonologii, oraz o termomodernizacji szpitala. Placówka ma także nowoczesną kuchnię, przystosowaną do przygotowywania dietetycznych dań dla pacjentów, a z wiosną zostanie uruchomiona tężnia, powstała kosztem 1 mln zł, którą zbudował powiat.
Bolączką jest natomiast brak pieniędzy na dalsze finansowanie projektu skierowanego do seniorów. Tylko do czerwca ma działać tzw. DDOM, czyli dzienna opieka nad pacjentami starszymi.
- Rano ich przywozimy, po południu odwozimy do domów. Mają pełną opiekę medyczną, rehabilitację i zabiegi. Ale też są zajęcia rekreacyjne, towarzyskie, nie dokucza im samotność. To rozpacz dla tych osób, że program się kończy, staram się wszędzie, gdzie jest to możliwe, o pieniądze na kontynuację – mówi dr Grychowski.