O inwestycyjnym budżecie 2018 roku, rewitalizacji części zdrojowej Głuchołaz, dotacjach dla szkół, być może kolejnej podstawówce, a także wsparciu służącemu ochronie środowiska, rozmawiamy z wiceburmistrzem Głuchołaz Romanem Samborem.
98 mln zł po stronie dochodów i 105 mln po stronie wydatków – tak przedstawia się budżet gminy Głuchołazy na 2018 rok, w którym 20% zajmują inwestycje.
- Dożyliśmy czasów, gdy nasze zakłady się rozbudowują, chcą zatrudniać kolejne osoby, tymczasem nie ma pracowników. Od miesięcy szukamy jednego inżyniera do naszego magistratu, nawet po raz pierwszy dajemy anonsy w prasie. I nic. Obawiamy się też o nasze firmy, o ogłaszane przetargi, bo skoro nie ma ludzi do pracy, to plany rozbudowy mogą stanąć pod znakiem zapytania – mówi Roman Sambor.
Z burmistrzem rozmawiamy także o dotacjach dla szkół samorządowych, efektach fuzji gminnego LO i powiatowego Zespołu Szkół, a także o nowej siatce oświatowej, która ostatecznie ukształtuje się w lutym. Niewykluczone – jeśli taka będzie wola radnych – w Głuchołazach powstanie trzecia szkoła podstawowa.
Sambor z uznaniem wypowiada się także o nowym nabytku, czyli tężni, jaką zbudował powiat. Oprócz walorów zdrowotnych powinna stać się też istotnym czynnikiem promocyjnym miasta.
- Chcemy też sporo zainwestować w rozbudowę infrastruktury części zdrojowej Głuchołaz. Wprawdzie nie mamy statusu zdroju, ale jest tradycja i jest urokliwa część miasta, o którą musimy zadbać – dodaje wiceburmistrz.
To także troska o czystość środowiska. Od 1 lutego gmina przyjmuje wnioski od mieszkańców o dopłaty przy wymianie ogrzewania na ekologiczne. Można dostać nawet 4 tys. zł.