- To ogromna satysfakcja i nieważne, że nieraz zarywamy noce, aby zdążyć na czas. Bo wygląda to tak, że musimy je pisać wspólnie, każdy szczegół po polskiej i czeskiej stronie ma się zgadzać, nie może być różnic. Oczywiście, to nie tylko nasza praca, pomaga kierownictwo i wszyscy pracownicy – wyjaśnia Joanna Korzeniowska, która pracuje w Prudnickim Ośrodku Kultury.
Do nyskiego studia Radia Opole Joanna Korzeniowska przyjechała razem z Evą Czechovą, która jest zastępcą dyrektora Ośrodka Kultury w czeskim Krnovie.
- Zaraz po tym programie jedziemy razem do Wrocławia, bo chcę zobaczyć, jak wygląda tam Jarmark Bożonarodzeniowy. Może coś ciekawego podpatrzę, bo takie jarmarki organizujemy tradycyjnie w Krnovie i chcemy zawsze czymś zaskoczyć odwiedzających – mówi Eva Czechova.
Joanna Korzeniowska z podziwem mówi o organizacji jarmarku w Krnovie, który trwa wiele dni, a towarzyszy mu bogata część artystyczna.
- Jarmark odwiedza 7 – 8 tysięcy osób. A takie pokazy fajerwerków, jakie przygotowują Czesi, to widziałam jedynie na Sylwestra we Wrocławiu – dodaje prudniczanka.
Współpraca służbowa obu pań przerodziła się w przyjaźń. Opowiadają także Radiu Opole o świątecznych zwyczajach w Polsce i Czechach. Bariery językowej nie ma, bowiem Joanna Korzeniowska uczyła się języka czeskiego w nyskiej PWSZ, z kolei Eva Czechova tak często przebywa w Polsce, że potrafi się bez problemu porozumiewać z Polakami.