Na utrzymanie nierentownych połączeń autobusowych pozwoli dotacja zdobyta przez Starostwo Powiatowe w Kluczborku. Samorząd może dołożyć do nieopłacalnych kursów PKS Kluczbork w sumie nawet 1,3 miliona złotych.
Chodzi głównie o połączenie 10 mniejszych miejscowości z Kluczborkiem. Mirosław Birecki, starosta kluczborski, mówi między innymi o Szymonkowie, Komorznie czy Sierosławicach.
- Bez dotacji musielibyśmy podnosić ceny biletów albo likwidować kursy - zaznacza.
- W zależności od końcowego rozliczenia trasy, a wpływ ma na to między innymi dochód z biletów i koszty paliwa, dopiero po zakończeniu roku budżetowego wiemy mniej więcej, ile będzie kosztować dana linia. Zasada jest taka, że do jednego kilometra państwo dopłaca trzy złote. Dzięki temu dorośli mieszkańcy nadal mogą dojeżdżać do pracy, a dzieci do szkoły.
Dotacja pochodzi z Funduszu Rozwoju Połączeń Autobusowych.