MKS Kluczbork zremisował 1:1 na własnym stadionie z Rekordem Bielsko-Biała w meczu 24. kolejki piłkarskiej III ligi.
Podopieczni Łukasza Ganowicza, mimo przewagi, pierwsi stracili bramkę. Zdobył ją Zbigniew Wojciechowski w 13 minucie. Wyrównanie padło na 28 minut przed końcem meczu, a autorem gola był Michał Płonka.
Wprowadzony w końcówce spotkana Dawid Rachel miał "na nodze" piłkę meczową, ale bramkarz Rekordu, tylko w sobie wiadomy sposób, sparował jego strzał na rzut rożny.
- Szkoda straconych punktów, bo mieliśmy więcej sytuacji - podkreślał szkoleniowiec MKS-u Łukasz Ganowicz. - W ogóle się nie cieszę z tego remisu. Z drugiej strony jesteśmy przetrzebieni kontuzjami. Wypadł nam trzon zespołu. Bramkarz, stoper i środkowy pomocnik, a dziś na rozgrzewce uraz złapał Patryk Tuszyński. Jednak mając w 93 minucie taką sytuację jak Rachel, mecze należy wygrywać.
Rekord Bielsko-Biała objął pozycje lidera po meczu w Kluczborku. MKS jest na 3 miejscu i ma jeden punkt mniej. Kolejne spotkanie zawodnicy z Kluczborka rozegrają na wyjeździe z Gwarkiem Tarnowskie Góry.