MKS Kluczbork nie sprostał na własnym terenie Odrze Bytom Odrzański. Podopieczni Łukasza Ganowicza ulegli gładko 0:3.
Wszystkie bramki goście zdobyli w pierwszej połowie i były one następstwami złego ustawienia obrony przy stałych fragmentach gry.
- Niestety uśpiło nas pierwsze 15 minut meczu, gdzie nasza gra wyglądała dobrze - powiedział po meczu Łukasz Ganowicz, trener MKS-u Kluczbork. - Przy stałych fragmentach zachowaliśmy się bardzo biernie i patrzyliśmy jak goście strzelają nam bramki. To niedopuszczalne. Wiem gdzie leży problem i już od jutra zaczniemy nad tym pracować.
- Chcieliśmy zagrać jak najlepiej i pokazać, że w Goczałkowicach zdarzył nam się wypadek przy pracy - mówił strzelec drugiej i trzeciej bramki dla Odry, obrońca gości Dawid Cieśla. - Chcieliśmy się zrehabilitować za porażkę 0:2 w pierwszym meczu. Przyjechaliśmy tu po 3 oczka. Mieliśmy MKS rozpracowany w każdym szczególe i wykorzystaliśmy bezlitośnie ich błędy.
Kolejny mecz MKS rozegra w następną sobotę o 17:00 w Gorzowie Wielkopolskim z tamtejszym Stilonem.