Podczas jubileuszowego 80. Tour de Pologne kluczborczanin Patryk Stosz wywalczył niebieską koszulkę dla najaktywniejszego zawodnika. Kolarz reprezentacji Polski podzielił się z Radiem Opole wrażeniami po wyścigu, zdradził sekrety diety kolarzy oraz opowiedział o taktyce i celach, które założył sobie przed udziałem w tegorocznej edycji zawodów.
- Mieliśmy konkretny plan na tegoroczny Tour de Pologne. Wiedziałem, co chcę zrobić podczas wyścigu – powiedział Patryk Stosz, kolarz reprezentacji Polski.
- Stwierdziłem, że koszulka najaktywniejszego będzie dobra, bo codziennie wychodzisz na podium. Pięć godzin pokazują cię w telewizji. Pokazujesz swoich sponsorów, gdzie masz ich na spodenkach, więc myślę, że to było chyba najlepsze rozwiązanie ze wszystkich.
Kolarz z Kluczborka podkreślił, że codzienna rywalizacja mocno wpływa na stan fizyczny zawodnika.
- Nogi bolą, to na pewno. Najgorzej jest zawsze rano, jak się wstaje, bo troszkę głowa boli, człowiek jest ospały, nogi bolą. Jak już się śniadanko zje, czy wypije kawę to już później przechodzi. Najgorsze jest pierwsze 20 km, bo noga jest - powiem po kolarsku – nierozgrzana, ale jak już się przejedzie te 20 km i ona się rozgrzeje, to jest dobrze.
Patryk Stosz zdradził nam również, jak wygląda dieta kolarza podczas wyścigu.
- Jak się ucieka przez cały dzień po 200 km, to myślę, że około 5 tys. kalorii się pali. Mamy takie dania podawane, jak makaron czy ryż i kurczak, gdzie jest dużo węglowodanów. Po takim etapie to trzeba załadować węglowodany i już myśleć o jutrzejszym. To, co zjesz wieczorem, to pojedziesz dopiero jutro na tym.
80. edycję Tour de Pologne wygrał Słoweniec Matej Mohorić, który wyprzedził o sekundę Portugalczyka Joao Almeidę oraz o 17 sekund Michała Kwiatkowskiego.