Gospodarze, którzy w tabeli są na pozycji zagrożonej degradacją od początku ruszyli do ataku. W pierwszych 20. minutach Odra miała zdecydowaną przewagę. Gdyby nie bardzo dobra postawa w bramce Jana Szpaderskiego, który wybronił kilka strzałów rywali, to MKS przegrywałby co najmniej różnicą dwóch bramek. W kolejnych minutach nadal częściej przy piłce utrzymywali się wodzisławianie, ale bramkę zdobył zespół z Kluczborka. W 29. minucie jedną z nielicznych w pierwszej połowie akcji MKS-u przytomnym uderzeniem w polu karnym wykończył Krzysztof Napora. Dziewięć minut później Odra doprowadziła do wyrównania. Dośrodkowane z prawej strony w pole karne na bramkę strzałem głową zamienił Michał Gałecki.

W drugiej połowie, jako pierwsi bramkę zdobyli wodzisławianie. Ponownie w roli głównej wystąpił Michał Gałecki, który w 61. minucie z najbliższej odległości pokonał Jana Szpaderskiego. MKS po stracie gola ambitnie dążył do wyrównania. Znakomite okazje mieli między innymi Adrian Błaszkiewicz i Radosław Mikulski. W 85. minucie Daniel Błędowski w końcu doprowadził do wyrównania i mecz zakończył się podziałem punktów.

- Wywalczyliśmy cenny punkt – mówi Adrian Błaszkiewicz, kapitan MKS-u. - Bardzo liczyliśmy na pełną zdobycz punktową. Mecz na pewno do analizy. Nie był zbyt dobry w naszym wykonaniu. Tyle, że zdobyliśmy ten jeden punkt i coś tam zabieramy do Kluczborka. Na spokojnie w tygodniu musimy go przeanalizować, bo tak z boiska moim zdaniem na gorąco było dużo rzeczy do poprawy.

Dobre wyniki zanotowały pozostałe opolskie drużyny grające w III lidze. Polonia Nysa pokonała u siebie Miedź II Legnicę 2:0, a Stal Brzeg zremisowała na wyjeździe z Wartą Gorzów Wielkopolski 1:1.