Oprócz wydarzeń muzycznych w programie jest między innymi wiele atrakcji dla dzieci. Co ciekawe, Dni Kluczborka są biletowane, a o przyczynach mówi Jarosław Paluch, dyrektor Centrum Kultury w Kluczborku.

- Uważam, że to jest dobre rozwiązanie. Jeśli ludzie płacą za coś, mają wymagania, dlatego jakość naszej oferty jest wysoka. U nas bilety są symboliczne, bo kosztują po siedem złotych. Część dochodu i tak przeznaczamy na dokończenie remontu Hospicjum św. Ojca Pio w Smardach, a więc mocno charytatywnie.

Co do artystów, brano pod uwagę również Grzegorza Hyżego, Dżem i Kult, ale tego roku postawiono na kobiecość.

- Ciekawostką jest fakt, że Daria Zawiałow nie gra dni miast, a w Kluczborku jednak wystąpi. Udało się między innymi dzięki temu, że robimy imprezę biletowaną. Mają też poniekąd znaczenie moje znajomości w show biznesie. Znam się od dawna z menadżerem Darii Zawiałow, ale dość długo musiałem przekonywać go, żeby Daria wystąpiła w Kluczborku.

Po koncertach piątkowych (10.06) przewidziano Kluczborską Noc DJ, a w sobotę zabawę taneczną z zespołem na żywo.