Rękawiczki, gumiaki i worki na śmieci - wyposażeni w te atrybuty mieszkańcy Kluczborka, młodzież oraz dzieci, ruszyli z nurtem Starej Stobrawy, aby oczyścić jej dno z zalegających tam śmieci. Sprzątanie zostało zorganizowane przez Wody Polskie w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej „Wody to nie śmietnik”.
- W Kluczborku sprzątamy rzekę po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni – mówi Marcin Jarzyński, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
- Celem tej akcji jest propagowanie i pokazywanie, że nie godzimy się jako Wody Polskie na to, aby nasze rzeki były brudne, aby nasze rzeki były zanieczyszczone. Chcemy pokazywać, ile tych zanieczyszczeń, ile tych śmieci w rzekach jest.
- Musimy być odpowiedzialni i to jest dla nas dobra lekcja – powiedział Roman Kamiński, wiceburmistrz Kluczborka.
- A ja się cieszę, bo odpowiadam za oświatę, że ci najmłodsi przynajmniej zobaczyli, że rzeka Stobrawa jest zanieczyszczona i wierzę, że będą pamiętali, żeby nie zaśmiecać tego terenu, bo to jest nasze wspólne dobro.
A tych „skarbów” ukrytych w korycie rzeki było sporo. Jednym z „poszukiwaczy” był Dawid, który wraz z grupą kolegów dołączył do sprzątania.
- Jakie „skarby” udało ci się znaleźć? - Różne. Papierki, butelki, puszki, plastikowe butelki. Różne rzeczy można znaleźć.
Sprzątanie kilkuset metrów rzeczki zajęło uczestnikom kilka godzin.