- Każdy głos jest ważny, każdy mieszkaniec jest ważny. Nie można mówić, że jest się pewnym wybranej - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole Jarosław Kielar, który ubiega się ponownie o stanowisko burmistrza Kluczborka. Jest on jednym z najdłużej rządzących samorządowców na Opolszczyźnie. Po raz pierwszy objął stanowisko burmistrza w 2002 roku.
- Obietnice składane podczas kampanii wyborczej muszą być realne - zaznacza Jarosław Kielar. - Łatwiej jest mimo wszystko atakować osobie, która nie pełni tej funkcji, bo ona może wszystko obiecywać, a potem mówić, że nie znała do końca realiów. Zawsze można powiedzieć, że zmiany są łatwiej w ataku, bronić się jest zawsze gorzej. Nie ma co ukrywać, że ta ocena musi być obiektywna ze strony wyborców.
Rywalem Jarosława Kielara w wyborach samorządowych będzie Piotr Pośpiech, były starosta kluczborski, obecnie wicewojewoda opolski. - Nie ukrywam, że też jako burmistrz, jako Komitet Wyborczy Ziemi Kluczborskiej, przejęliśmy po nim władzę, między innymi dlatego, że spowodował bardzo duże zadłużenie powiatu. Wydaje nam się, że ta osoba nie powinna pełnić funkcji starosty. Dlatego też uważam, że nie powinien ubiegać się o funkcję burmistrza Kluczborka, bo ja jako mieszkaniec bałbym się powierzyć mu fundusze.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.