- Tej tragedii można było uniknąć, gdyby w porę zareagowano - tak o morderstwie w podkluczborskich Borkowicach mówią mieszkańcy miejscowości.
Przypomnijmy, w poniedziałek (31.10) w jednym z tamtejszych domów odkryto zwłoki starszego małżeństwa. Policja zatrzymała w tej sprawie 31-letniego mężczyznę.
Jak mówią mieszkańcy Borkowic, mężczyzna już kilka tygodni temu wzbudzał swoim zachowaniem obawy wśród najbliższych, przez co miał być znany mundurowym.
- Wtedy policja tego gościa zabrała. Zabrała go i na drugi dzień rano go wypuścili. A on ponoć używał jakichś narzędzi, komuś tam groził czy coś. Dlaczego go wypuścili - zastanawia się jeden z mieszkańców, który chce zachować anonimowość.
- Z tym drugim [bratem] się koleguję i któregoś dnia ja przyjechałem z urodzin, widzę jego rower. Dzwonię do niego, a on mi nie oddzwaniał. Później do mnie przyszedł, ja go pytam co się stało. Powiedział "jak ty jechałeś to ja stałem na drodze. Bałem się do domu wejść, bo brat z nożem operuje, jeszcze pozabija wszystkich. Na policję czekałem" - wspomina kolejny.
Policja na razie nie zdradza szczegółów sprawy, tłumacząc to brakiem zgody ze strony prokuratury, która nadzoruje śledztwo. Do tej pory wydano jedynie komunikat o odnalezieniu ciał i zatrzymaniu 31-latka. Jakiekolwiek informacje w sprawie zostaną przekazane mediom najwcześniej dziś (02.11).