- Od 1999 roku jestem zawodowo związany z tutejszym urzędem pracy - mówi 46-letni Radosław Nosidlak. – Miałem okazję pracować na różnych stanowiskach w tym urzędzie, doświadczać wielu zmian na lokalnym rynku pracy. Obecnie największym wyzwaniem dla urzędów pracy będzie pozyskanie, wdrożenie i później rozliczenie pieniędzy unijnych z obecnej perspektywy finansowej. Są to fundusze na aktywizację zawodową bezrobotnych, ale również przeznaczone na wspieranie pracodawców.

Na te zadania prudnicki urząd pracy ma otrzymać ponad cztery miliony złotych z Europejskiego Funduszu Społecznego. Nowego dyrektora PUP w Prudniku powołał tamtejszy starosta. W ostatnich latach z powodów finansowych zatrudnienie w tym urzędzie ograniczono z 38 do 26 etatów.