Coraz częściej w radach nadzorczych i zarządach spółek komunalnych opolskich gmin zasiadają osoby spoza ich terenu. Arbitralnie decydują o tym burmistrzowie. Rodzi to zastrzeżenia dotyczące transparentności takich posunięć personalnych. W poprzednich kadencjach samorządowych kierownictwo prudnickich spółek komunalnych obsadzano zwykle mieszkańcami tej gminy. To się istotnie zmieniło, a towarzyszyło temu ograniczenie składu rad nadzorczych do trzech osób.
- Decydującym kryterium są kompetencje - mówi burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. – Robiłem również nabory do rad nadzorczych. Zgłaszały się osoby, których nie znam, gdzieś z Polski. Analizując ich kompetencje okazuje się, że nie mają żadnego doświadczenia. Nie będę ryzykował. Jest to majątek gminy Prudnik. Biorę odpowiedzialność za funkcjonowanie tych spółek. Dobieram takie osoby, które gwarantują, że będą dobrze sprawować nadzór właścicielski w tych spółkach.
Przykładem zaskakujących roszad personalnych jest wybór nowego prezesa prudnickiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Pochodzi spoza tej gminy. Jego poprzednik złożył rezygnację przechodząc do zarządu wodociągów w Opolu.
- Postępowania sądowe oraz inne sprawy wymusiły szybki wybór nowego prezesa naszej spółki ZWiK – wyjaśnia burmistrz Prudnika. - To w żaden sposób nie godzi w fundamentalne funkcjonowanie tej spółki. Są tam zatrudnione osoby, które doskonale wiedzą, jak ta spółka funkcjonuje. Wspierają prezesa w tym działaniu. Czas pokaże, jak spółka będzie się rozwijała. Dajmy prezesowi czas na rozwinięcie się i pokazanie na co go stać.
W gminie Głuchołazy funkcjonują dwie spółki komunalne.
- O członkostwie w radach nadzorczych decydują kwalifikacje związane z działalnością spółki, posiadanie egzaminu państwowego – mówi Edward Szupryczyński, wieloletni burmistrz Głuchołaz. – Oczywiście, rotacja jest. Zwykle to się dokonuje między jedną a drugą kadencją samorządową. Jest też kadencyjność rad nadzorczych. Czasami trzeba dokonać zmian, jak to miało miejsce, gdy likwidowaliśmy jedną ze spółek. Wówczas z dziewięciu członków rad nadzorczych, we wszystkich spółkach, zrobiło się sześciu. Większość z nich to są nasi mieszkańcy, ale mamy też dwie osoby spoza Głuchołaz.
Wymogi stawiane kandydatom na członków rad nadzorczych spółek komunalnych zmieniły się w styczniu 2017 roku. W porównaniu do wcześniejszych przepisów katalog osób uprawnionych do zasiadania w organach tych firm został zdecydowanie poszerzony. W Polsce jest ponad 3,5 tys. spółek komunalnych. Zajmują się głównie dostarczaniem wody, odbiorem ścieków, transportem publicznym, gospodarką odpadami oraz działalnością leczniczą.