Nieprawidłowości dotyczące użytkowania szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków stwierdzono w gminach Prudnik i Biała. Wykazały je urzędnicze kontrole. Zmiany ustawowe nałożyły na gminy obowiązek ewidencji i regularnych kontroli nieruchomości wyposażonych w instalacje sanitarne.
- Sprawdzana jest m.in. dokumentacja wywozu nieczystości do oczyszczalni ścieków - mówi burmistrz Białej Edward Plicko. – Od kilku lat w naszej gminie jest możliwość dofinansowania do przydomowych oczyszczalni ścieków. Co roku przeznaczamy dofinansowanie na 10 tego typu instalacji. Ścieki bytowe muszą być utylizowane w oczyszczalniach ścieków. Część z nich trafia na pola, a nie powinno się tak dziać. W krótkim czasie będziemy musieli znaleźć jakieś konkretne rozwiązanie tego problemu.
W ubiegłym roku w gminie Prudnik przeprowadzono 233 kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków.
- Nałożono 184 mandaty, przede wszystkim za brak wpisania do gminnej ewidencji – mówi wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka. – Gmina jest zobowiązana do prowadzenia takiej ewidencji, a właściciele do zgłoszenia bezodpływowych zbiorników nieczystości. Mamy zarejestrowanych 30 przydomowych oczyszczalni ścieków. Spodziewamy się, że jest ich o wiele więcej. Straż miejska przy pierwszej kontroli poucza o takim obowiązku. Jeżeli właściciel nie dopełni tego, to już jest mandat.
Za takie uchybienie grozi właścicielowi posesji mandat do 500 zł. W szczególnie rażących przypadkach złamania przepisów może to być grzywna nawet do 5 tys. złotych.
Za brak regularnych kontroli oraz ewidencji szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków prawo przewiduje też sankcje finansowe dla gminy. Kara może wynieść do 50 tysięcy złotych.