Gmina Prudnik szuka nowego dzierżawcy dawnego schroniska młodzieżowego w Wieszczynie. Firma, która przez blisko rok prowadziła tam działalność gastronomiczną i noclegową, przestała płacić czynsz. Było to około 5,5 tys. zł miesięcznie. Obiekt w Wieszczynie był filią Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Prudniku.
- Do działalności tej gmina musiała sporo dopłacać – mówi burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. – Poprzednia i obecna rada miejska nie zgodziła się, aby Wieszczynę sprzedać, bo wymyślono na Prudnik pomysł, że ma być miastem turystycznym. Aby ten obiekt mógł funkcjonować, zdecydowaliśmy, że wydzierżawimy go prywatnemu podmiotowi. Rozpisano przetarg. Najlepszą ofertę złożyła firma, która okazała się klapą. Ponieważ nie była wydolna spłacać swoich zobowiązań, a wypowiedzenie umowy trwa trzy miesiące.
Burmistrz Prudnika zapewnia, że gmina będzie egzekwować od dotychczasowego najemcy zaległe należności finansowe. Obiekt w Wieszczynie znajduje się przy granicy z Czechami na terenie Parku Krajobrazowego „Góry Opawskie”. Przetarg ustny na pięcioletnią dzierżawę odbędzie się 29 listopada. Cena wywoławcza miesięcznego czynszu wynosi 6,6 tys. zł.