Legenda polskiego kolarstwa Franciszek Surmiński zostanie upamiętniony w Prudniku, gdzie mieszkał. Stawał na podium wielu wyścigów. Wygrał m.in. trzy etapy Tour de Pologne. Jego największy sukces to mistrzostwo Polski w kolarstwie przełajowym. Był trenerem prudniczanina Stanisława Szozdy, późniejszego wicemistrza olimpijskiego i medalisty mistrzostw świata. Ogłoszony zostanie konkurs na projekt upamiętnienia Franciszka Surmińskiego.
- Chciałbym, aby była to rzeźba przedstawiająca jego postać, jako trenera - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski, który jest inicjatorem tego przedsięwzięcia. - Być może w sombrerze po wygranym kilka lat wcześniej Wyścigu Dookoła Meksyku. Gratulowałby Stanisławowi Szoździe zwycięstwa w etapie Wyścigu Pokoju. Planujemy złożyć wniosek do Euroregionu Pradziad o przyznanie na ten cel dofinansowania. Jestem optymistą, że do półtora roku ta rzeźba z brązu powstanie tuż przy upamiętnieniu Stanisława Szozdy.
Franciszek Surmiński pochodził z kresów II RP. Zginął w wypadku samochodowym na obwodnicy Prudnika w 2021 roku. Miał 86 lat. Wcześniej już otrzymał Odznakę Honorową Powiatu Prudnickiego i tytuł Honorowego Obywatela Prudnika.
Posąg tego zasłużonego trenera i zawodnika stanie obok liceum ogólnokształcącego. Zgodę na lokalizację wyraziła rada miejska.
Starostwo wystąpiło do Instytutu Pamięci Narodowej o opinię, czy nie ma historycznych przeciwwskazań dotyczących upamiętnienia Franciszka Surmińskiego.