Na obszarze Nadleśnictwa Prudnik widać skutki zmian klimatycznych i działalności człowieka. Konsekwencją suszy był atak kornika i konieczność wycięcia dużych połaci lasu w masywie Kopy Biskupiej. W kompleksach leśno-polnych rozwijają się rzadko dotychczas obecne, chronione rośliny oraz owady. Zmiany te zachodzą też wśród skrzydlatej zwierzyny.
- Obserwujemy zwiększoną populację kruka, który z gatunku bardzo rzadkiego stał się wręcz pospolity - mówi Andrzej Kwarciak z Nadleśnictwa Prudnik. - Takim gatunkiem jest też bocian czarny. Jego gniazdowanie było każdorazowo dla znawców ptaków wydarzeniem wysokiej rangi. W tej chwili zasiedlenie naszych lasów bocianem czarnym jest bardzo duże. Ptakiem, który umacnia swoja liczebność jest bielik. Na terenie naszego nadleśnictwa jest kilka gniazd tego gatunku.
Przygraniczne Nadleśnictwo Prudnik należy do największych w kraju. Na jego obszarze zaobserwowano ostatnio migrującego wilka. Drapieżnikiem, który przywędrował w okolice Jeziora Nyskiego jest szakal złocisty. Ma tam swoje siedliska, a jego pierwotnym matecznikiem są Bałkany.