Natęża się zjawisko fizycznej i psychicznej przemocy domowej w powiecie prudnickim. Rośnie liczba zakładanych "niebieskich" kart, które dokumentują takie agresywne zachowania w rodzinach. Ich ofiary mogą korzystać z wielu form wsparcia.
- Realizujemy też programy dla osób stosujących przemoc, a są one finansowane dotacją z urzędu wojewódzkiego - mówi Edyta Suchy-Wistuba, terapeuta Powiatowego Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Prudniku. – W zeszłym roku do programu korekcyjno-edukacyjnego przystąpiło 48 osób. Ukończyło go 7 kobiet i 17 mężczyzn. Natomiast do programu psychologiczno-terapeutycznego przystąpiło 35 osób, z czego ukończyło 8. Dotąd nie było obowiązku ukończenia takich programów. Ma się to zmienić w związku z nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Nowelizacja tej ustawy wejdzie w życie w czerwcu. Wprowadzone mają być przepisy dyscyplinujące sprawców przemoc domowej, którzy notorycznie unikają udziału w programach psychologiczno-terapeutycznych czy korekcyjno-edukacyjnych. Na takie osoby ma być możliwe złożenie zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia.
W zeszłym roku Powiatowy Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Prudniku udzielił 388 porad. W znaczącej części dotyczyły różnych form przemocy.