Prudnicka prokuratura włącza się w sprawę 5-letniej Dominiki, dziewczynki, o którą toczy się sądowy bój między rodzinnym domem dziecka a 20-letnią ciotką. Sąd Rejonowy w Prudniku nakazał w trybie natychmiastowym wydanie dziewczynki ciotce, choć Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Opolu ocenił, że młoda kobieta nie rokuje dobrze jako opiekun dziecka.
Dominika od urodzenia jest w rodzinnym domu dziecka.
- W sądzie doszło do wydania postanowienia o zabezpieczeniu - tłumaczy rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu Tomasz Mikołajczyk.
- Postanowienie o zabezpieczeniu zostało wydane na czas trwania tego postępowania. Reguluje kontakty i władzę rodzicielską, w tym przypadku na czas trwania tego postępowania. Orzeczenia kończącego nie ma. Z dokumentów w aktach sprawy wynika, że Rzecznik Praw Dziecka złożył zażalenie na to postanowienie, które zostanie rozpoznane przez inny skład Sądu Rejonowego w Prudniku.
Do tej sprawy zgłosiła się również miejscowa prokuratura, która chce być stroną. Zaskarżona decyzja sądu ma tryb wykonalności, ale jeszcze nie doszło do przekazania Dominiki ciotce. Od pierwszej próby odstąpiono z powodu choroby dziecka.
Do tematu wracamy w paśmie interwencyjnym Radia Opole po godzinie 12:00.