Nie będzie zwolnień pracowników w szkołach podległych Starostwu Powiatowemu w Prudniku. Według zapowiedzi ministra edukacji i nauki, w perspektywie 2-3 lat pracę ma stracić ok. 100 tys. nauczycieli. Dotyczy to głównie szkół średnich. Powodem ma być duży niż demograficzny.
- Potwierdzają to nasze wcześniejsze wyliczenia, dlatego na gwałtowny spadek liczby oddziałów szkolnych przygotowywaliśmy się od kilku lat - mówi wicestarosta prudnicki Janusz Siano.
– W roku szkolnym 2024/25, kiedy to będą nabory do szkół średnich, z tej sfery oświaty powiatowej zniknie, tak naprawdę półtora rocznika. W związku z tym, że myśmy to przewidzieli, przyjęta została odpowiednia strategia, aby tam, gdzie jest to możliwe, wynika z organizacji pracy szkoły, nie zatrudniać nowych nauczycieli. Natomiast prowadziliśmy taką politykę, aby zwiększać godziny ponadwymiarowe.
Władze powiatu prudnickiego zakładają, że w przyszłym roku szkolnym kosztem godzin ponadwymiarowych uda się zachować dotychczasowe etaty nauczycielskie. Wymierne efekty w postaci oszczędności finansowych, przyniesie przeprowadzona restrukturyzacja oświaty w Prudniku. Nauczanie wyprowadzono z obiektu przy ulicy Podgórnej do innych budynków szkolnych.