Pracownicy będącej w upadłości prudnickiej spółdzielni mleczarskiej rejestrują się w tamtejszym urzędzie pracy. Załoga tej firmy od września ubiegłego roku nie otrzymywała wynagrodzeń. Jak już informowaliśmy, w styczniu sąd ogłosił upadłość spółdzielni, wyznaczył syndyka masy upadłości.
- Zarejestrowało się u nas 16 osób spośród 50 zatrudnionych ostatnio w tej spółdzielni - mówi Grażyna Klimko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Prudniku. – Wobec tych osób stosować będziemy standardowe działania typu prace interwencyjne, roboty publiczne, fundusze na uruchomienie działalności gospodarczej. Zaczynają się też pojawiać oferty zatrudnienia, zmiany kwalifikacji.
W piśmie do prudnickiego pośredniaka syndyk masy upadłościowej tamtejszej spółdzielni mleczarskiej poinformował o konieczności zastosowania zwolnień grupowych pracowników tej firmy. Wypowiedzenia te przeprowadzone zostaną do końca lutego. Długi Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Prudnik sięgają 15 milionów złotych.