Rośnie ilość śmieci odbieranych od mieszkańców gminy Prudnik. Przybywa zwłaszcza odpadów niesegregowanych. Wynikające stąd konsekwencje finansowe ma uzmysłowić mieszkańcom kampania medialno-edukacyjna prudnickiego samorządu. Prowadzona będzie pod hasłem „Prudnik oDgarnięty”. Celem tych działań jest zmniejszenie kosztów lokalnego systemu gospodarowania odpadami.
- W tej dziedzinie obserwujemy negatywne trendy - mówi Paweł Licznar, radny Prudnika, współautor kampanii skierowanej do lokalnej społeczności. – Z analizy jasno wynika, że w 2022 roku od lutego do października mieszkaniec Prudnika oddał średnio 200 kg zmieszanych śmieci. Za zmieszany odpad gmina płaci 429 złotych, a za odpad bio posegregowany 219 złotych. Więc jeżeli mieszkańcy będą wrzucać wszystko do jednego worka i nie będą segregować śmieci, to opłata jest z automatu dwa razy większa.
Takie są też koszty ponoszone przez gminę na składowisku odpadów. W przygotowaniu jest uchwała obniżająca opłatę za śmieci mieszkańcom Prudnika, którzy będą kompostować odpady biodegradowalne. Wzrost ilość odbieranych śmieci oraz rosnące koszty gospodarki odpadami są problemem ogólnopolskim. Dlatego przybywa gmin, które windują związane z tym opłaty nakładane na lokalnych podatników.