Kolejny raz wielkie serce swoim przyjaciołom z Nadwórnej na Ukrainie pokazali mieszkańcy Prudnika. W gminie przeprowadzono kolejną zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla partnerskiej miejscowości. Udało się zebrać lub zainwestować w m.in. agregaty prądotwórcze, które przekazane zostaną tamtejszym strażakom.
- Jestem dumny z tego, że nie przyzwyczailiśmy się do wojny i cały czas wspieramy naszych przyjaciół – mówi Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika.
- Z jednej strony zbieraliśmy pieniądze, z drugiej strony zbieraliśmy dary. Część tych darów trafiło do Ukraińców, którzy byli w Prudniku. Część trafiło do Nadwórnej wieloma transportami. No i zostały jeszcze pieniądze do wydania, za które kupiliśmy specjalistyczny sprzęt. Kupiliśmy agregaty prądotwórcze, kupiliśmy buty. Dzisiaj Ukraina nie potrzebuje żywności, dzisiaj Ukraina nie potrzebuje ubrań. Dzisiaj Ukraina potrzebuje agregaty prądotwórcze, specjalistyczne ubrania dla strażaków. A miejmy świadomość, że ci strażacy mają co robić.
To kolejny transport darów, który został przekazany przez gminę Prudnik. W początkowej fazie wojny wielokrotnie do Nadwórnej trafiały transporty leków i środków medycznych, które sfinansowali, bądź przekazali mieszkańcy Prudnika.
Zbiórki cały czas trwają, a jeżeli ktoś chciałby włączyć się w pomoc, powinien kontaktować się z pracownikami Urzędu Miejskiego w Prudniku.