Garnitur samorządowca zamienił na wygodne ubranie i wsiadł za kierownicę. Burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak wyruszył do Ukrainy. Prowadzi kolejny już transport darów. Jadą do Nadwórnej, miasta u podnóża Karpat Wschodnich, gdzie schronienie znalazło wiele ukraińskich rodzin uciekających przed działaniami wojennymi.
- Potrzebny był kierowca, więc wyruszam. Jednocześnie cieszę się, że mieszkańcy naszej gminy tak bardzo zaangażowali się w pomoc – mówi Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika.
- Kilka tirów różnego rodzaju towarów trafiło na Ukrainę. To są agregaty prądotwórcze, to radiotelefony, ubrania, żywność, chemia. Wszystko to, co nasi partnerzy potrzebują. Ostatnio dostarczyliśmy kilkanaście zbiorników z tlenem, które używane są przez strażaków.
W Prudniku cały czas funkcjonuje punkt, do którego można dostarczać dary dla potrzebujących mieszkańców Ukrainy. Lokalny magazyn znajduje się naprzeciwko Urzędu Miejskiego w Prudniku przy ul. Kościuszki.