Sześciu narkotykowych dilerów stanęło przed sądem w Prudniku. Nie tworzyli zorganizowanej grupy przestępczej. Natomiast zaopatrywali się w narkotyki u tej samej osoby. W procesie tym zapadły cztery wyroki skazujące. Dotyczą one sprawców, którzy dobrowolnie poddali się karze uzgodnionej z prokuraturą. Akt oskarżenia dotyczył handlu narkotykami w Prudniku i Nysie.
- W tej sprawie głównym oskarżonym jest Dariusz N. z Nysy - mówi prudnicki prokurator Przemysław Powirski. - Został uznany winnym w obrocie znaczną ilością środków psychotropowych w postaci amfetaminy. Z ustaleń śledztwa wynikało, że rozprowadził około 4,5 kg amfetaminy. Zaopatrywali się u niego prudniccy dilerzy. Z ustaleń śledztwa wynika, że zarobił on niecałe 40 tysięcy złotych. Sąd rejonowy wymierzył mu karę dwóch lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności.
Kolejnemu z oskarżonych zarzucono rozprowadzenie w Prudniku przynajmniej 650 gram amfetaminy.
- Sąd wymierzył mu karę dwóch lat i dwóch miesięcy pozbawienia wolności – dodaje prudnicki prokurator. – Co do tego oskarżonego karę zawieszono na sześć lat. To jest długi okres próby. Uznaliśmy, że ten oskarżony na taką szansę zasłużył z tego względu, iż ujawnił prokuraturze istotne informacje, których organy ścigania wcześniej nie posiadały. Pozwoliły one skutecznie innych oskarżonych w tej sprawie ująć.
Natomiast Dominika S. z Prudnika uznano za winnego rozprowadzenia ponad trzech kilogramów amfetaminy. Usłyszał wyrok 18 miesięcy więzienia. Kolejnego dilera zatrzymano z niewielką ilością narkotyków, dlatego zapłaci grzywnę. W przypadku dwóch oskarżonych proces będzie toczył się dalej.