Za złożenie fałszywego oświadczenia majątkowego, podanie nieprawdy skazano radnego Głogówka. Tadeusz W. usłyszał wyrok siedmiu miesięcy pozbawienia wolności w zwieszeniu na rok próby. W oświadczeniu majątkowym za 2020 rok najpierw nie wpisał zobowiązań powyżej 10 tysięcy złotych, a po korekcie zaniżył swoje wysokie należności kredytowe. Sąd orzekł, że oskarżony, zatajając takie informacje, łamał standardy dotyczące osób publicznych. Tym samym lekceważył przepisy.
- Ten wyrok pokazuje, że prawo jest dla wszystkich i nie ma równych i równiejszych – uważa Piotr Bujak, burmistrz Głogówka, który w tej sprawie złożył zawiadomienie do prokuratury. – Narzędzie wprowadzone przez ustawodawcę, jak chociażby oświadczenia majątkowe, należy traktować bardzo poważnie, jako instrumenty kontroli osób sprawujących władzę przez obywateli. Natomiast na jakiekolwiek dywagacje po tym wyroku jest jeszcze za wcześnie, bo jest on nieprawomocny. Dalsze decyzje, co do rady miejskiej będziemy podejmowali po uprawomocnieniu tego wyroku.
Obrońca Tadeusza W. zapowiedział apelację. Oskarżony nie chciał komentować orzeczenia prudnickiego sądu. W procesie powoływał się na swoją niewiedzę. Jego adwokat wnosił o umorzenie tego postępowania. Sąd orzekł, że oskarżony już wcześniej miał podobne zarzuty. Odpowiadał za to, że przez siedem kolejnych lat, będąc radnym, nie wpisał w oświadczeniu majątkowym kredytów. W ubiegłym roku sąd umorzył to postępowanie z powodu znikomej szkodliwości społecznej. Składanie fałszywych oświadczeń majątkowych przez osoby publiczne zagrożone jest karą do ośmiu lat więzienia.