Rośnie liczba nowych przypadków koronawirusa. Zakażają się nie tylko dorośli, ale też dzieci. Dlatego niektóre przychodnie dla dzieci zdecydowały się na wykonywanie testów u najmłodszych przed wizytą u lekarza. Przykładem jest placówka Optima Medycyna w Prudniku. Tam 2 listopada pojawił się komunikat: "Wprowadzamy obowiązek wykonywania szybkiego testu w kierunku COVID-19 wszystkim dzieciom umówionym na wizytę w poradni". Wywołał oburzenie wśród rodziców, jednak prezes przychodni tłumaczy, że ogłoszenie zostało źle sformułowane, a testy wykonywane są tylko u tych dzieci, które mają objawy COVID-19.
- Trzeba korzystać z każdej możliwości, która ma charakter profilaktyczny i wpływa na bezpieczeństwo pacjentów oraz personelu medycznego - mówi Adam Ślęzak, prezes spółki Optima Medycyna.
- Każdy rodzic ma możliwość przeprowadzenia u dziecka testu, jeżeli jest wskazanie do takiego badania. Dobrze, żeby to się odbyło przed wizytą, dlatego że wtedy możemy się przygotować. Jeżeli dziecku wyjdzie wynik dodatni, a wychodzi dużo ich, to wtedy zostaje on w izolatce, lekarz się odpowiednio ubiera i jest bezpieczny. Potem przebiera się on w inny strój i idzie do pozostałych pacjentów, nie narażając ich na zakażenie.
Podobnie sytuacja wygląda w przychodni "Centrum" w Opolu. Tam również każdy pacjent, który zgłasza się z objawami infekcji dróg oddechowych, może mieć wykonany test.
- Może to być katar, kaszel, ból gardła, zatok czy bóle mięśniowe. Jeżeli lekarz nie zna lub nie jest wyjaśniona przyczyna tych objawów, to jak najbardziej pacjent kierowany jest na test w kierunku SARS-COV-2 - dodaje Anna Doszczątek, pielęgniarka nadzorująco-kordynująca w przychodni "Centrum" w Opolu.
Dodajmy, że takie zalecenia wprowadzono w przychodni po tym, jak konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej wydał zalecenie placówkom POZ, aby każdego pacjenta z objawami SARS-CoV-2 kierować na test.