Chlewnia na prawie dwa tysiące świń ma powstać we wsi Minkowskie w powiecie namysłowskim. Mieszkańcy wsi nie chcą zgodzić się na jej powstanie. Stworzyli już listę sprzeciwu i zorganizowali zebranie z burmistrzem Namysłowa oraz inwestorem, na którym przedstawili swoje stanowisko.
Jak mówią, nie dość, że boją się odoru, to budynek ma powstać w odległości 50 metrów od najbliższych zabudowań mieszkalnych.
- Nie chcemy na terenie naszej miejscowości tej inwestycji. Będziemy protestować do skutku - mówią mieszkańcy Minkowskiego. - Tutaj mamy Park Stobrawski, rezerwat przyrody i tutaj są wody gruntowe. Niech nas władze nie uszczęśliwiają. Ta inwestycja niesie nam przede wszystkim wielki odór. To, co produkuje chlewnia, powoduje całą gamę bakterii. Zacząwszy od bakterii z grupy coli, przez wszystkie gronkowce, które mają bardzo niekorzystny wpływ na stan zdrowia.
Burmistrz Namysłowa Julian Kruszyński mówi, że nie pozwoli na budowę chlewni w tak bliskiej odległości od budynków.
- Taka lokalizacja nie dostanie mojej akceptacji, musi zostać zmieniona - mówi Kruszyński. - Głos mieszkańców musi być brany pod uwagę. Czekam na opinię i decyzję RDOŚ. Lokalizacja musi być wynegocjowana i dlatego wyobrażam sobie, że inwestor usiądzie do stołu rozmów. Wspólnie w gronie fachowców, jak również tego czynnika społecznego, będziemy negocjować możliwą lokalizację tej farmy.
Jak dodaje burmistrz, chlewnia ma zostać wybudowana w najnowszej technologii budowlanej, co ma gwarantować minimalizację uciążliwości.
Firmie, która chce zbudować świniarnię, zadaliśmy pytania drogą elektroniczną. Jeszcze czekamy na odpowiedź. Do sprawy będziemy wracać.