- Prace remontowe na trasie Włodzienin-Bogdanowice i Czerwonków-Baborów przebiegają zgodnie z planem, ale nie obyło się bez niespodzianek - informuje Artur Czechowicz, wicestarosta powiatu głubczyckiego. To odpowiedź urzędnika na maila, jaki otrzymaliśmy od słuchacza, który zarzuca władzom opieszałość w realizacji inwestycji.
Analizując inwestycję słuchacz Radia Opole pisze, że po zamknięciu tras i frezowaniu górnej części nawierzchni na drogach nic się nie dzieje, a mieszkańcy od ponad dwóch miesięcy borykają się z utrudnieniami w przejazdach. Brakuje odpowiednich dróg zastępczych a wyznaczone objazdy są albo długie, albo nieodpowiednie do natężenia ruchu.
- Przy tak dużej inwestycji niestety pojawiają się niedogodności. Dlatego prosimy mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. Jednocześnie chciałbym dodać, że prace są cały czas prowadzone – mówi wicestarosta powiatu głubczyckiego.
- To też nie jest tak, że nic się nie dzieje w pewnym czasie dlatego, że też proces technologiczny wymaga przerw. Jeżeli wymieniamy stabilizacje musimy wsypać tam beton, który też ma swój czas wiązania i wtedy nie może nic po tym jeździć, nie mogą być prowadzone prace. Nie jest tak, że nic się nie dzieje dlatego, że generalnie wszystko idzie zgodnie z planem. Mamy harmonogram. Jeśli chodzi o miejscowość Włodzienin do Bogdanowic to tutaj były też pewne problemy, jak na każdej budowie.
Problem polegał na tym, że na jednym z odcinków drogi między Włodzieninem a Bogdanowicami aż trzykrotnie trzeba było wymieniać podbudowę. Znacznie bardziej są zaawansowane prace na trasie Czerwonków-Baborów. Położona została już pierwsza część asfaltu, trwają prace ziemne, za niedługo wykonawca ma przystąpić do kładzenia ostatecznej warstwy ścieralnej.
Jak poinformował nas Artur Czechowicz roboty na drodze z Czerwonkowa do Baborowa mają finiszować do końca września, a z Włodzienina do Bogdanowic do końca listopada.