Kolejne, blisko 3 tys. hektarów wyłączonych z areału firmy Top Farms ma trafić do rolników z powiatu głubczyckiego. W Głubczycach na temat dalszego rozdysponowania gruntów farmerzy rozmawiali z przedstawicielami opolskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
- Przygotowaliśmy plany podziałów ziemi i chcemy je jak najszybciej zatwierdzić - mówi Ryszard Grüner nowy dyrektor opolskiego KOWR-u.
- Od rolników będzie zależeć, czy w miarę szybko przygotujemy przetarg, czy dalej to się będzie ciągnąć. Uważam, że to nie byłoby wskazane, żeby te hektary leżały odłogiem, bo dopóki nie zorganizujemy przetargu, do póki nie wybierzemy rolników, ziemia leży odłogiem.
- Do rozdysponowania w trzecim przetargu gruntów po firmie Top Farms mamy dokładnie 2900 hektarów - mówi Jacek Kopaniecki, przewodniczący powiatu głubczyckiego Izby Rolnej w Opolu.
- Działki są przeróżne. Z tego, co się orientuję od 7 nawet do 30 hektarów. Jeżeli, to będzie forma ofertowa, czy licytacyjna, każdy rolnik może nabyć jedną działkę. To jest już któreś spotkanie. Mam nadzieję, że ostatnie robocze i myślę, że zaspokoimy głód ziemi w naszym powiecie.
To, że udało się doprowadzić do tych przetargów, to jest nasz osobisty sukces - dodaje Tomasz Ognisty, szef opolskich struktur Rolników Indywidualnych.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo my jako jedyni zabiegaliśmy o to przez ostatnie kilka lat. Aby ta ziemia trafiła do rolników indywidualnych.
- Czekamy już tylko na przygotowanie procedury przetargowej - mówi Piotr Kukuczka, jeden z rolników.
- Przygotowany jest przez KOWR pomysł na podział. Są potworzone kompleksy rolne. Rolnicy mają się po prostu do tego odnieść. Tu się już więcej nic nie wydarzy. Procedura jest w trakcie.
Przypomnijmy, że w pierwszym etapie z areału firmy Top Farms wyłączono 560, a w drugim, który jeszcze trwa 1600 hektarów.