Zdaniem mieszkańców, niektóre mniejsze trasy w okolicy Baborowa i Bernacic są zasypane, a nikt nie zajmuje się odśnieżaniem tych ulic. Kozina przyznaje, że na pojedynczych odcinkach występuje gołoledź, ale zaznacza, że pogoda dzisiejszej nocy nie pozwalała na skuteczną pracę drogowców.
- Te najtrudniejsze odcinki były robione, jednak mieszanka właściwie niczego nie wnosiła, bo była wgniatana i nie powodowała rozpuszczania się lodu. Teraz jest około minus pięć - wszystkie służby wyjechały na drogi. Najbardziej niebezpieczne odcinki, skrzyżowania oraz wzniesienia będą poprawiane. Myślę, że w ciągu 2-3 godzin będą już czarne i na pewno przestaną sprawiać problemy kierowcom - wyjaśnia.
Dodajmy, że temperatura na południu regionu spadła w nocy 16 kresek poniżej zera.
Do kierowców apelujemy o ostrożność i dużą wyobraźnię na drogach.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak