Dla niektórych Światowe Dni Młodzieży w Krakowie są pierwszą tego typu imprezą i wielkim przeżyciem duchowym. Wśród pielgrzymów są jednak i tacy, którzy mieli już okazję uczestniczyć w poprzedniej edycji ŚDM.
Jednym z nich jest ks. Damian Jurczak, proboszcz parafii Koperniki koło Nysy. Razem ze wspólnotą neokatechumenalną uczestniczył w ŚDM w Madrycie.
- Porównanie wychodzi na korzyść Krakowa z kilku względów: jest bliżej i można się dogadać - śmieje się ks. Jurczak. - Bariery językowe tutaj znikają, myślę że językiem przeważającym jest język miłości. A organizacyjnie? Jestem pod wrażeniem przygotowań do ŚDM, tego, że wszystko jest zgrane, zrobione i jest na czas. W Madrycie nie do końca tak było, stąd też jestem zauroczony tym, co dzieje się tutaj.
Przed organizatorami jednak jeszcze najtrudniejsze wyzwanie. Już jutro obchody ŚDM przenoszą się do Brzegów koło Wieliczki. W sobotnim wieczornym czuwaniu i niedzielnej mszy rozesłania może wziąć udział nawet 2 miliony osób z całego świata.