- Papież Franciszek uczy nas, abyśmy żyli w kulturze otwartych drzwi i zaryzykowali przyjęcie imigrantów - powiedział w porannej rozmowie ks. prof. Stanisław Rabiej z Instytutu Ekumenicznego Uniwersytetu Opolskiego.
Światowe Dni Młodzieży, jak tłumaczył nasz gość, pokazują, że jesteśmy otwartym społeczeństwem, jeśli poznamy tę drugą stronę.
- Imigranci rzeczywiście pukają do drzwi Europy, chodzi o to, byśmy nie we wszystkich widzieli terrorystów - tłumaczył papieskie słowa ks. prof. Rabiej.
W swoim pierwszym przemówieniu tuż po przyjeździe do Polski, oprócz kwestii imigrantów, papież mówił też o ochronie życia.
- Jeżeli chodzi o myślenie o życiu, kościół ma bardzo jasne stanowisko. Papież jest tego wyrazicielem. bronimy życia od poczęcia do śmierci nie godzimy się na te akty gdzie mówimy o łagodnym odejściu czy pytanie kiedy to życie się zaczyna, dla nas jest to jasne - tłumaczył ks. Rabiej.
Papież Franciszek jest wsparciem. Nie zaczyna od potępiania tych, którzy myślą inaczej. On nam pokazuje pozytywny kierunek patrzenia.
- To nie jest Papież, który wyklucza myślących inaczej. Dlatego to właśnie zdobywa serca ludzi, nawet dalekich od kościoła – mówi nasz gość. - Papież nie ma w sobie czegoś takiego, co może budować dystans, takiego pedagoga, który wie i innych tylko strofuje – tłumaczy ks. prof Rabiej.
- On jest przede wszystkim świadkiem tego wszystkiego, co mówi, czego naucza. Jest blisko człowieka, nie boi się dotyku ludzi niepełnosprawnych, kocha ludzi ubogich, sam żyje w sposób prosty - opowiada ks. prof Rabiej.
- Papież słucha i wysłuchuje - podkreśla ks. prof. Rabiej. - I zdobywa serca młodych, uczy ich, aby nie bać się marzeń, aby w wieku 24 lat nie być już emerytem - mówił nasz poranny gość.