O tej historii mówiła cała Polska, pisały też zagraniczne portale i gazety. Teraz wraca bowiem w Nysie pojawiła się ekipa filmowa, by nakręcić film o "Floriance - komandosce".
Przypomnijmy sobie tę sprawę. To był mroźny styczeń 2018 roku. Do mediów trafia informacja o ważącej 900 kilogramów krowie, która uciekła z transportu do rzeźni podczas załadunku we wsi Buków koło Otmuchowa. Rozpoczęły się poszukiwania i wtedy nikt nie spodziewał się, że potrwają prawie miesiąc. Całą sytuację doskonale pamięta kierujący akcją poszukiwawczą ówczesny starosta nyski Czesław Biłobran.
Dodajmy, ekipa filmowa zdjęcia do filmu kręciła cztery dni, montaż potrwa kilka miesięcy. Gdy film trafi do nyskiego starostwa będzie pokazywany dzieciom w szkołach. - Chcemy, aby najmłodsi zrozumieli, że zwierzęta to nasi "bracia mniejsi" i trzeba o nie dbać tak, by żyły w godnych warunkach" - dodaje Czesław Biłobran.