Pan Jacek ze swoim kotem Parysem zbierają na operację 15-letniej Kingi. By podnieść z wózka chorą na artrogrypozę dziewczynę, prawnik z Tłuszcza pod Warszawą, wędrując szklakiem klubów żużlowych od Gdańska do Lublina, planuje zebrać około 300 tysięcy złotych.
W piątek (17.06) Jacek Balcerak z ciągniętą przez siebie rikszą, w której podróżuje kot Parys byli w Namysłowie, skąd ruszyli w kierunku Częstochowy.
Dodajmy, to kolejna akcja Jacka Balceraka na rzecz Kingi. Na pierwszą operację pan i jego koci towarzysz zebrali około 100 tysięcy złotych dzięki czemu Kinga może zginać kolana.
Obecna trasa mierzy 1137 km. Jacek Balcerak ruszył w nią 24 maja, a jej koniec przewidziano 3 lipca w Lublinie.
Cała historia została opisana na facebookowej stronie "W butach z kotem", gdzie można zapoznać się z możliwością wpłaty na rzecz chorej mieszkanki województwa łódzkiego.