Chcesz mieć swoją czereśnię w alei prowadzącej na Górę św. Anny? Trzeba się spieszyć. Nietypową akcję sadzenia młodych drzewek organizuje leśnicki samorząd. Skąd potrzeba nowych owocowych nasadzeń?
Bo kwitnące czereśnie są symbolem tej okolicy, a tymczasem te drzewa, które każdej wiosny przyciągają amatorów pięknych widoków a latem smakoszy słodkich owoców to już staruszki. Mają nawet po 100 lat i ... po prostu usychają. Więc potrzebują młodej krwi. Agnieszka Pospiszyl.