– Władza chce ludzi czymś zająć. Poruszane są więc tematy zastępcze, np. problem z kibolami lub wątek katastrofy smoleńskiej prowadzony przez ponad rok czasu. Ludzie są tym zmęczeni – twierdzi Borkowski.

Ważną dla partii sprawą jest także okrojenie zbyt rozbudowanej biurokracji w Polsce.

– Naszym zdaniem, urzędników nie powinno być aż 600 tysięcy. Chcemy zostawić 1/10 z nich, bo 60 tysięcy wystarczy, a oszczędności wyniosłyby ponad 3 miliardy zł. Moglibyśmy zbudować ponad 200 km autostrad bez żadnej dotacji zewnętrznej – przekonuje Borkowski.

– Chcemy by w kraju zapanowała normalność – kończy rozmowę z naszym reporterem Zdzisław Borkowski. – Pragniemy, aby Polska stała się państwem nowoczesnym, a Polacy byli ludźmi bogatymi, szczęśliwymi i przestali martwić się o sprawy, którymi się w tej chwili zajmujemy.

Rozpoczęła się kampania wyborcza i coraz częściej będziemy świadkami wieców przeróżnych partii politycznych.

Posłuchaj informacji:

Adam Wołek (oprac. Karolina Kopacz)