Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-09-13, 10:56 Autor: Radio Opole

Zrzucam się na urzędnika

[fot. Wanda Kownacka]
[fot. Wanda Kownacka]
Na państwowym dostaje się średnio 4 627 złotych brutto. W sektorze prywatnym
3 617 złotych. Czyli blisko jedną trzecią mniej.

Czy ktoś spróbuje mi wytłumaczyć, na przykład pisząc do mnie wyjaśnienie na Facebooka, jak to jest, że w rzekomo kapitalistycznej, wolnorynkowej i opartej na prywatnej inicjatywie polskiej gospodarce średnia krajowa zarobków w sektorze publicznym jest dużo, dużo wyższa niż w prywatnym?

Na państwowym dostaje się średnio 4 627 złotych brutto. W sektorze prywatnym

3 617 złotych. Czyli blisko jedną trzecią mniej.

Co więcej, tendencja jest taka, że na państwowym pensje rosną, na prywatnym zaś maleją. Czy ktoś mi to sensownie wyjaśni?

Nasze pensje, piszę to w imieniu wielomilionowej rzeszy zasuwających na swoim, są niższe niż pensje urzędników, których to urzędników jest na dodatek coraz to więcej i więcej. A czterech Polaków pracujących na prywatnym zrzuca się na jednego Polaka pracującego na państwowym. No, chyba że jest to Polak pracujący w Elwarze, wtedy musi się zna niego rzucać osiemnastu Polaków od prywaciarza.

Mam przy okazji takie pytanie: czy ja mogę sobie wybrać urzędnika, na którego idzie moja część tej ściepy? Może by mi państwo dało choć taki wybór?

Jak grupa, która produkuje dobra, świadczy usługi, wypracowuje produkt krajowy brutto może zarabiać mniej od tego, który tylko ten produkt konsumuje? Jak nazwać taki ustrój? Feudalizmem państwowo-partyjnym? Bo przecież chyba nie kapitalizmem?

I jak się to ma do świadomości edukacyjnej młodych Polaków? Innymi słowy, kim wobec takich dysproporcji zarobkowych woli dziś zostać młody Polak? Rzutkim inżynierem, który będzie się realizował w prywatnej firmie czy starszym referentem w urzędzie marszałkowskim, który codziennie próbuje wzrokiem pogonić ścienny zegar, żeby wreszcie pokazał piętnastą, czy o której tam wychodzi się teraz z roboty?

Albo jeszcze innymi słowy: co dziś bardziej się opłaca? Zostać Wokulskim czy ubrać zarękawki i iść na urząd do cara?

No, zawsze jeszcze można się zakochać w jakiejś współczesnej Izabeli Łęckiej, której ojciec jest baronem, tyle że partyjnym. Wtedy o wysokość naszej pensji zatroszczy się już teść.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-11-15, godz. 12:52 Inni mają to samo Medialne wybuchy trotylu, który jak twierdzą jedni, został podłożony przez Rosjan, a jak chcą inni - podłożyła go nam dziennikarska wyobraźnia - zagłuszyły… » więcej 2012-11-15, godz. 12:50 Polskie seriale Podobno wojsko śmieje się z filmu „Misja Afganistan”, choć namiętnie na ten serial czekało jako na dzieło, które pokaże trudny problem misji wojen… » więcej 2012-11-15, godz. 12:48 Patriotyzm drogowy Rozwiały się już dymy pod niepodległościowych zadymach... » więcej 2012-11-15, godz. 12:45 I nie ma już kas Wyobrażacie sobie państwo taką sytuację, że przychodzicie do kina na nowy film z Bondem, a tam kasy nieczynne, choć film jest wyświetlany, jak najbardz… » więcej 2012-11-07, godz. 11:46 Owszem, państwo, ale Janowicz Jest coś komicznego w tym, jak nagle my, Polacy, stajemy się zapiekłymi fanami rzadkich i w gruncie rzeczy nudnych sportów, gdy tylko ich polski przedstawiciel… » więcej 2012-11-07, godz. 11:43 Ze szczotką do butów Władze Opolszczyzny chcą, aby stała się ona jedną wielką strefą ekonomiczną - od czubka Kopy Biskupiej po rogatki Olesna, od granicy z Czechami w Piotrowicach… » więcej 2012-11-07, godz. 11:40 Gorsi niż borecznik rudy Przy okazji wczorajszego święta straż leśna w całym kraju przeprowadziła akcję „Stroisz”. » więcej 2012-10-31, godz. 15:58 Ledy zamiast mostu Proszę sobie wyobrazić taką oto sytuację. » więcej 2012-10-29, godz. 14:55 Nagła dyrektorska choroba Przez kilka ostatnich dni minionego tygodnia media karmiły się informacją, że panią Olejkowską, rzeczniczkę Polskiego Związku Piłki Nożnej zastąpi pan… » więcej 2012-10-26, godz. 09:37 Na ryby by się szło.... Tak tu się srożę co rano i napinam niezdrowo, żeby państwo zaczęło karać wreszcie złoczyńców i tych, którzy im pomagają. No i się doczekałem... » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »