Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-06-20, 08:58 Autor: Radio Opole

Jak zrobić karierę... na trupach

Cmentarz [fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Cmentarz [fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Bardzo żałuję, że skończyłem właśnie semestr letni ze studentami dziennikarstwa na opolskim uniwerku.

Bo miałbym dla nich cudny okaz manipulacji medialnej, na którym powinni się uczyć, no właśnie – teraz już sam nie wiem, czego.

Czy tego, jak za żadną cenę nie powinno się formułować informacji, bo dokonuje się fałszerstwa i nadużycia?

Czy może tego, jak robić karierę za wszelką cenę? Nie tyle – po trupach, co ... na trupach. A skoro nie mam już zajęć ze studentami, to zrobię je słuchaczom. Niech wiedzą, jak się nie dać wpuścić w propagandowy kanał, jak nie ulec manipulacji, jak się nie dać wystrychnąć na dudka współczesnym macherom od losu i mas.

Wczoraj rano na głównej stronie portalu Gazety Wyborczej ukazał się taki tytuł:

„Oficer GROM-u o Petelickim: Ostatni raz się z wami spotykam i ostatni raz do was mówię”

Przyznacie państwo, że przekaz tego komunikatu jest nadzwyczaj jasny: oto oficer relacjonując swoje spotkanie z generałem, przytacza jego dramatyczne słowa, które mogą rzucić światło na tajemniczą śmierć twórcy naszych wojskowych sił specjalnych. Zacytuję raz jeszcze dla klarowności: „Oficer GROM-u o Petelickim: Ostatni raz się z wami spotykam i ostatni raz do was mówię”

Zwabiony tak niepokojącą, ale jednoznaczną zajawką, klikam w nią i co czytam po chwili? Cytuję:

"Miało się wrażenie, że mówi: "Ostatni raz się z wami spotykam i ostatni raz do was mówię" - tak oficer GROM-u relacjonuje w "Gazecie Wyborczej ostatnie spotkanie z gen. Petelickim z żołnierzami jednostki 31 maja.”

Do licha, przyznasz słuchaczu, że jest kolosalna różnica między oświadczeniem o jakimś fakcie, a tylko tego faktu wrażeniem. Odczucie, że ktoś mówi do nas, jakby się żegnał ze światem nie jest równoznaczne z zapowiedzią odejścia. Na dodatek odczucie wzniecone po czasie i pod wpływem tragicznej wiadomości.

Jak można tak oszukiwać odbiorcę? Jak można zapuszczać się na równie podłe żerowisko medialne?

To tak, jakby ktoś podzielił się refleksją, że Górniak gada dziś w radu niemrawo, bo chyba nie jadł śniadania. A ktoś inny na tej podstawie ogłosiłby z hukiem w internecie, że Górniak głoduje, bo ma raka żołądka.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-28, godz. 11:41 Co można jeszcze uporządkować Wyżywałem się tu jakiś czas temu na pośle od Palikota, który miał pomysł, aby rowery były poddawane obowiązkowym okresowym przeglądom technicznym na… » więcej 2012-05-28, godz. 11:38 Bilecie, Bogu Mój! Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie. » więcej 2012-05-24, godz. 14:27 Trwożymy się na zapas? Lubimy wyrzekać przy grillu, że świat stracił swoją intymność, bo zewsząd atakują nas plagą informacji. » więcej 2012-05-23, godz. 14:12 Niech jedzą ciastka! Moją najulubieńszą powieścią polskiej literatury współczesnej jest „Jak zostałem pisarzem” Andrzeja Stasiuka, a w niej opis nocnego pociągu do Zakopanego… » więcej 2012-05-22, godz. 15:46 4 166 lat ! Całą niedzielę spędziłem na oglądaniu „Rodziny Soprano”, który to film dodawała swego czasu do swych egzemplarzy pewna gazeta. » więcej 2012-05-21, godz. 12:29 Jarzębiny są spoko To, co za chwilę powiem, zapisałem sobie o świcie z pewną taką nieśmiałością, ba, wręcz ze strachem, żeby nie być posądzonym o wioskę, obciach i… » więcej 2012-05-21, godz. 08:26 Our belkot strategy Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze. » więcej 2012-05-21, godz. 07:58 To przywróćmy też Hilter Zee Mieszkam w cudownej okolicy, gdzie przez las mam zaledwie cztery kilometry do jeziora, które za Niemca przez pewien czas nazywało się Hitler Zee. » więcej 2012-05-16, godz. 15:48 Przerąbane, wyrąbane Jedną z najgorszych odmian polemistów publicystycznych są tak zwani szantażyści moralni. » więcej 2012-05-14, godz. 13:44 J&J, czyli job and jail Inspiracją dzisiejszego felietonu był hecowny list od czytelnika aż z Londynu, felieton zaś dedykuję tym wszystkim, którzy rozmiękczeni minionym weekendem… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »