Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-05-28, 11:38 Autor: Radio Opole

Bilecie, Bogu Mój!

Futbolówka na murawie [fot. sxc.hu]
Futbolówka na murawie [fot. sxc.hu]
Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie.

Aż dziw, że producent mleka Łaciatego nie wpadł na pomysł aby ozdabiać swój produkt łatami symetrycznymi, czyli takim jakie są na futbolówce. I sprzedawać go w kulistych opakowaniach. A może zresztą wpadł, nie wiem... dawno nie byłem w markecie.

Możliwe zresztą, że prawa licencyjne do tych łat zastrzegła sobie, jak prawie już wszystko, UEFA i dziś nawet przedszkolak, który rysuje piłkę na skrawku bristolu, dopuszcza się nadużycia na prawach autorskich.

Tak czy tak, piłka jest wszędzie, odniesienia do futbolu są wszechobecne i jest to już tak męczące, że ja ostatnio postanowiłem nie otwierać lodówki, żeby mi z niej nie wyskoczyła przypadkiem jakaś piłka. Co wyjdzie mi tylko na zdrowie, gdyż sam zacząłem ostatnio upodabniać się nieco do piłki. Niestety, nie mogę liczyć na tantiemy od EUFY.

Ta napinka na futbol przybiera już jednak groteskowe rozmiary. W gazecie natknąłem się na zdjęcie z oficjalnej prezentacji – z pompą, zadęciem i w obecności piłkarskich sław – biletu na mistrzostwa. Powiększony do rozmiarów drzwi bilet stał sobie na murawie, niczym jakiś celebryta na czerwonym dywanie w Cannes, a obok na krzesełkach siedzieli grzecznie wybitni nasi piłkarze: Zbigniew Boniek i Andrzej Szarmach. I z zazdrością popatrywali na swego dużo sławniejszego kolegę – bilet na Euro.

Tak, kawałek papieru ze stosownym nadrukiem i wybitym miejscem do siedzenia jest stał się obiektem propagandowego kultu.

Ja rozumiem, ze może być obiektem pożądania i jest, bo jak czytam, u koników bilety na Euro dochodzą do trzech tysięcy za sztukę, ale kultu??? Na dodatek narzuconego odgórnie i urzędowo, bo przecież bilet UEFA to nie zapalniczka Zippo lub tego typu religijny gadżet, którego sława rosła oddolnie, pieszczona uwielbieniem użytkowników i fanów.

Co dalej? Czy teraz UEFA zaprezentuje nam przy akompaniamencie filharmoników wiedeńskich kubeczki jednorazowe, w jakich będzie się sprzedawać napoje na stadionach? A ręczniki toaletowe? Albo tacki na parówki? Czyż on nie zasługują na osobną prezentację?

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »