Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-05-21, 08:26 Autor: Radio Opole

Our belkot strategy

Opolski ratusz [fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Opolski ratusz [fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze.

I dała swemu zafrasowaniu wyraz – dość głośny, bo medialny. Z całym szacunkiem do Galerii, której na dodatek jestem winien wdzięczność, bo za darmo wpuściła kiedyś na World Press Photo moich studentów, mnie zresztą także, ale... ale to żadna strata. Że nie ma w tej strategii słowa o kulturze. Bo gdyby było nie tylko słowo, ale tych słów powiedzmy tysiąc, to i tak nikt by ich potem nie egzekwował.

Po pierwsze dlatego, że wszelkie strategie rozwoju, nie tylko Opola, to mają do siebie, że pisane są dla samej sztuki pisania, choć jako felietonista, a więc osoba bardziej złośliwa i spostrzegawcza, powinienem napisać, że są pisane dla pieniędzy.

Ta strategia jest.... pisana dla pieniędzy... Tak mniej więcej powinna brzmieć nowa wersja słynnego przeboju Grzegorza Ciechowskiego.

Ot, władca przywołuje sobie jakiegoś swojego zaufanego pisarczyka, dobrze, aby z tytułem doktora, który zaciągnął akurat kredyt na mieszkanie, więc potrzebuje pieniędzy i zleca mu napisanie strategii. Tylko, wicie, rozumicie, doktorku, tak naukowo żeby brzmiało...

I strategia jest pisana. Naukowo właśnie. I tu jest nasze dzisiejsze: PO DRUGIE.

A więc, po drugie, wszystkie strategie, jakie kiedykolwiek miałem w życiu przed oczyma, pisane były tak skomplikowanym, a jednocześnie nieprecyzyjnym językiem, że wydawało się niemożliwym, aby je wyegzekwować, nawet gdyby ktoś chciał. Bo co to znaczy na przykład: „kładzenie nacisku na działania w zakresie nowoczesnych technologii w kontekście wyznaczania priorytetów prorozwojowych?”

Albo: „wzmacnianie potencjału wizerunkowego regionu poprzez eksponowanie magiczno-unikatowego charakteru miejsca?”

To oznacza wszystko, albo nic. Najczęściej na ogół nic. No i jak tu rozliczyć kogoś z bełkotu? Jak się odnieść do tego typu zapowiedzi? To tak, jakby próbować sensownie dyskutować z czyimś chrapaniem.

Gdybym trochę poćwiczył, mógłbym w jeden dzień napisać strategię rozwoju dla dowolnego polskiego miasta i na dowolny temat. Według oczywiście schematu, jaki przed chwilą zaprezentowałem.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-06-27, godz. 11:41 Z buta w „zośkę" Dziś kolejny odcinek podwórkowych sentymentów z dzieciństwa. » więcej 2012-06-25, godz. 14:40 Starym dla sentymentu, a młodym dla nauki Dzisiejszy felieton jest i dla starych, i dla młodych. Bo raz, że sentymentalny, a dwa że lekko dziecinny. » więcej 2012-06-22, godz. 11:27 Rząd postraszył Polaków fiskusem Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy. » więcej 2012-06-21, godz. 14:12 Moje operowe refleksje Dałem się zaprosić na operę. » więcej 2012-06-20, godz. 09:01 A po Euro... Właśnie złapałem się na tym, że dałem włożyć dziecko w brzuch. » więcej 2012-06-20, godz. 08:58 Jak zrobić karierę... na trupach Bardzo żałuję, że skończyłem właśnie semestr letni ze studentami dziennikarstwa na opolskim uniwerku. » więcej 2012-06-18, godz. 13:34 Rzecznicy do rzeki! Coraz więcej dziennikarzy porzuca zawód i przechodzi na etat rzecznika prasowego. » więcej 2012-06-15, godz. 10:22 Arka Noego typuje mecze Szał piłki nożnej dosięga już nawet zwierząt. I nie mam tu na myśli kiboli, zarówno tych warszawskich, jak i moskiewskich. » więcej 2012-06-15, godz. 10:20 Rower nasz powszedni Powiem teraz coś, co może się wydać śmieszne, ale dla mnie kamieniami milowymi zmian cywilizacyjnych, jakie dokonały się w Polsce po upadku PRL są dwie… » więcej 2012-06-13, godz. 09:25 Kibol polityczny Uffff... jesteśmy już po meczu z Rosjanami. Albo: ojej... Zależy jak ktoś interpretuje wczorajszy mecz i wynik. » więcej
45678910
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »